W świecie emocji. Jak sobie z nimi radzić?


Spośród wszystkich dziecięcych emocji to właśnie złość najczęściej budzi niepokój i frustrację dorosłych, a także często jest przyczyną interwencji wychowawczych. Czy słusznie tak bardzo przejmujemy się złością?

W gabinetach psychoterapeutycznych to często jeden z kluczowych tematów rozmowy. Problemy związane ze złością mogą być jednak bardzo różne – od niepohamowanej agresji fizycznej lub werbalnej, przez huśtawki nastrojów i nagłe wybuchy gniewu, aż wreszcie po tłumienie złości bądź kierowanie jej ku sobie. Ma je wiele osób – niezależnie od płci czy wieku. Skąd się wzięły?

 

Czym skorupka…

Większość ludzi, którzy w jakiś sposób nie radzą sobie ze złością, boryka się z tymi trudnościami już od wczesnego dzieciństwa. Kluczową rolę odgrywa dom rodzinny. Możliwe, że rodzice lub opiekunowie nie stawiali dziecku granic lub przeciwnie – wyznaczyli je zbyt sztywno. Może sami nie potrafili radzić sobie ze złością i konstruktywnie jej wyrażać, a dziecko poprzez obserwację przejęło od nich te same nawyki – np. zaczęło tłumić złość lub przeciwnie – nauczyło się agresji. Możliwe też, że jego potrzeby emocjonalne były zaniedbywane, a okazywane przez nie emocje nie spotykały się z adekwatną, mogącą je właściwie modelować reakcją. W skrajnych (choć, niestety, wcale nie tak rzadkich) przypadkach dzieci uczą się tłumić emocje, ponieważ szybko przekonują się, że ich okazywanie sprowadza na nie gniew i agresję lub inne zagrażające konsekwencje ze strony rodzica lub opiekuna (np. odrzucenie).



(…)

 

Magdalena Goetz

psycholożka

 

Więcej – GN nr 47 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 47/2019: