Felieton. Wiedźmin zamiast Prusa


Trwają przymiarki do nowego roku szkolnego. Dyrektor szuka sposobu, jak zapewnić nauczycielom etaty przy zwiększonym pensum. Czarnkowi uda się wprowadzić tę zmianę albo nie uda, ale trzeba być przygotowanym

W liceach sposób jest jeden: trzeba otworzyć więcej klas pierwszych, wtedy nie zabraknie godzin. A żeby tak się stało, chętni muszą walić drzwiami i oknami.

Nabór co roku mamy niezły, ale przydałby się jeszcze lepszy. A przy zwiększonym pensum konieczny jest wręcz podwójny. Dyrektor zachodzi w głowę, jak uczynić szkołę najbardziej popularną w mieście. Zwołuje zebrania zespołu ds. rekrutacji, spotyka się z rodzicami, pyta samorząd uczniowski. Każdy przedstawia pomysły, nieraz bardzo twórcze, ale szału nie ma. A chodzi o to, aby waliły takie tłumy, żeby organ prowadzący został postawiony przed faktem dokonanym, iż połowa młodzieży chce się uczyć u nas, a druga połowa w pozostałych liceach.



(…)

 

Dariusz Chętkowski

 

Cały felieton – tylko w Głosie (ne 3/2022)



Pozostałe artykuły w numerze 3/2022: