Jak można poprawić sytuację pracowników niepedagogicznych? Układ ratunkowy


Pracownicy niepedagogiczni szkół nie wszędzie traktowani są na równi z pracownikami samorządowymi. Niby są samorządowi, ale jednak nie całkiem. Dlatego warto zabiegać o układy zbiorowe dla tej grupy.

O ile generalnie w oświacie kroci się nie zarabia, to zarobki wielu pracowników niepedagogicznych, zwłaszcza pracowników obsługi szkół, oscylują wokół płacy minimalnej. A przecież trudno sobie wyobrazić prawidłowe funkcjonowanie przedszkola czy szkoły choćby bez pomocy nauczyciela, konserwatora czy pani woźnej.

Szansą na zapewnienie nieco lepszego statusu tej grupie zawodowej jest ponadzakładowy układ zbiorowy pracy dla pracowników niepedagogicznych. Jeden akt prawny dla zatrudnionych w danym samorządzie, regulujący wszystkie dotyczące ich sprawy: normy zatrudnienia, świadczenia pracownicze, wynagrodzenie. Taki układ zastępuje czasem kilka, kilkanaście, a nawet kilkaset regulaminów wynagradzania ustalanych dla każdej placówki z osobna, w zależności od wielkości jednostki samorządu terytorialnego.

Tymczasem samorządy bardzo często niechętnie podchodzą do propozycji zawarcia takich układów. Są jednak chwalebne wyjątki.

W województwie łódzkim nieduża, licząca raptem 10 tys. mieszkańców gmina Rzgów wobec pracowników niepedagogicznych szkół stosuje te same zasady wynagradzania jak dla pracowników urzędu. A czasem nawet korzystniejsze.

(…)



Halina Drachal

Więcej – tylko w GN nr 36 z 4 września br. (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 36/2019: