OPZZ pójdzie dotychczasową drogą. To, co robimy, przynosi efekty


Z Andrzejem Radzikowskim, nowym przewodniczącym Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, rozmawia Jarosław Karpiński

Gratulujemy wyboru. Jaką ma Pan wizję działalności OPZZ? Czy coś się zmieni w działalności centrali?

– To, że poparła mnie większość Rady OPZZ, wynika, jak sądzę, z tego, że zamierzam połączyć dwa elementy. A więc kontynuację dotychczasowych działań kierownictwa centrali – wypracowanych w ciągu ostatnich kilkunastu lat – z wizją obejmującą różne formy zabiegania o realizację naszych związkowych postulatów.

Czyli nie planuje Pan rewolucji, ale chce wzbogacić działalność centrali o różnorodne formy walki o interesy pracownicze?

– Myślę, że dużych zmian w naszych działaniach, przynajmniej z zewnątrz, nie będzie widać, bo formy działalności związków zawodowych są od lat podobne. Ale będziemy chcieli w większym stopniu zaistnieć w mediach poprzez kreowanie wydarzeń medialnych i podejmowanie problemów wynikających z oczekiwań różnych środowisk związkowych i pracowniczych tworzących OPZZ. Jesteśmy konfederacją zrzeszającą praktycznie wszystkie grupy zawodowe. Problematyka, którą się zajmujemy, jest więc bardzo zróżnicowana.



(…)

 

Cała rozmowa – GN nr 40 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 40/2019: