Zajęcia z doradztwa powinny być ujęte w planie. Dziś zabieram lekcje wychowawcom


Z Anną Koka-Haufą, doradcą zawodowym i pedagogiem szkolnym z I Liceum Ogólnokształcącego w Elblągu, rozmawia Katarzyna Piotrowiak

Szkoły w różny sposób radzą sobie z organizacją doradztwa zawodowego. Często jest tak, że brakuje doradców i rolę tę pełnią inni nauczyciele…

– Jeśli w szkole nie ma nauczyciela z odpowiednimi kwalifikacjami, czyli po studiach wyższych kierunkowych lub podyplomowych kierunkowych, to doradztwem zajmuje się najczęściej pedagog szkolny po wcześniejszych szkoleniach zorganizowanych przez ośrodki doskonalenia zawodowego. Była też inna opcja: kiedy pojawiły się kłopoty ze znalezieniem odpowiedniej kadry, poradnia psychologiczno-pedagogiczna delegowała swojego specjalistę do kilku szkół jednocześnie. Nadal stosuje się to rozwiązanie. Szkoła, w której ja pracuję, jest jednak w dobrej sytuacji, bo przed laty skończyłam studia kierunkowe. Obecnie każdy dyrektor szkoły próbuje nawiązać kontakt z doradcą zawodowym i nie jest łatwo znaleźć takich specjalistów.



(…)

 

cała rozmowa – tylko w Głosie! (nr 40, e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 40/2019: