Pensum+, czyli na bruk


W przedstrajkowym tygodniu strona rządowa, zamiast szukać pieniędzy na zaspokojenie żądań pracowników oświaty, przedstawiła pomysł, którego pierwszym efektem byłyby masowe zwolnienia w szkołach

Do tego bowiem sprowadzał się „nowy kontrakt społeczny dla nauczycieli”, przygotowany pod egidą prowadzącej rokowania ze strony rządu wicepremier Beaty Szydło. Pomysł zwiększenia pensum o cztery–sześć godzin tygodniowo wywołał oburzenie nauczycieli, a internauci szybko ukuli różne ironiczne nazwy tego rzekomego „kontraktu”: pensum+, Szydło+ czy zwolnienia+.

(…)



Piotr Skura

Cały tekst – GN nr 15 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 15/2019: