Z dr. Pawłem Grzesiowskim, immunologiem, lekarzem pediatrą, ekspertem profilaktyki zakażeń, rozmawia Katarzyna Piotrowiak
Czy epidemia koronawirusa nabiera rozpędu?
– Niestety, po okresie wyciszenia jesteśmy w tej chwili na tzw. szybko wznoszącym się ramieniu krzywej epidemicznej. Generalnie nie zwiększyliśmy liczby testów, więc wygląda na to, że nie tylko zwiększyła się wykrywalność, ale wyraźnie większa jest także liczba zachorowań. To bardzo martwi. Przy małej liczbie hospitalizacji jakoś damy radę, ale przy wzroście liczby ciężko chorych pacjentów będzie źle, bo już zaczyna brakować łóżek w oddziałach zakaźnych.
Mija miesiąc od otwarcia szkół. Przybywa ciągle placówek, które przeszły na nauczanie zdalne bądź mieszane.
– Nie mam żadnych złudzeń, że jeśli przybywa w Polsce zakażonych, to ma w tym również swój udział obecność dzieci w szkołach. Dzieci mogą chorować bezobjawowo i przenosić wirusa. Mamy już na to liczne dowody. Już kilkaset szkół doświadczyło zakażenia czy to nauczycieli, czy uczniów. To pokazuje, że szkoła jest miejscem, gdzie będzie dochodziło do zakażeń. Musimy to brać pod uwagę. Dlatego w tych regionach, gdzie widać wyraźne zwiększenie zachorowalności, trzeba rozważać wprowadzenie alternatywnych metod nauczania. Każde skupisko ludzi – szkoła, szpital, fabryka czy kościół – zawsze będzie sprzyjać przenoszeniu zakażeń. W pewnym momencie konieczne będą zmiany strategii, jak np. zmniejszenie liczby uczniów w szkołach, a może nawet zawieszenie w nich stacjonarnej nauki na pewien czas.
W czerwonych strefach?
– Szczególnie w tych regionach, gdzie jest dużo zachorowań, bo oczywiście bez sensu jest narzucać takie obostrzenia w miejscowościach, powiatach, gdzie ich nie ma. W moim odczuciu najgorzej jest w dużych miastach. I tu jest problem, bo dużych miast nie ma ani w strefach żółtych ani czerwonych ze względu na duże zagęszczenie ludności. Duże miasta nie spełniają tych parametrów sanitarnych, mimo że zakażeń jest tam bardzo dużo. Już widzimy, że powiaty wielkomiejskie skupiają większość zakażeń – na liście powiatów przodują Warszawa, Kraków, Trójmiasto, Wrocław, Łódź, Poznań, Kielce.
(…)
Więcej – GN nr 40-41 (e-wydanie)
Pozostałe artykuły w numerze 40-41/2020:
- Pełnym Głosem: Przyszły minister oświaty
- Felieton: Nieszczęścia na kwarantannie
- Nauczyciele upominają się o wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe
- Propozycja ZNP: Wykreślić zakaz zatrudnienia w szkole nauczycieli na kompensówkach
- Nauczyciel na kwarantannie powinien pracować zdalnie? MEN ma wątpliwości
- Nauczyciel na kwarantannie. W oparach absurdu
- Włączam do swoich lekcji elementy online
- Chcemy uświadomić decydentom, że warto dofinansować szkolnictwo wyższe i naukę
- Wydatki na naukę nie są kosztem
- 115 lat Związku Nauczycielstwa Polskiego – wszystko zaczęło się w pamiętnym 1905 r.
- XVI Ogólnopolski Zlot Młodych Nauczycieli o wyzwaniach w epoce COVID-19
- Niektórzy rodzice o szkolnych procedurach i regulaminach: to fanaberie i koronaściema
- We wrześniu prowadziliśmy nauczanie hybrydowe. Nie mieliśmy innego wyjścia
- Sytuacja nauczycieli wydaje się dziś jeszcze gorsz niż przed wiosną
- Felieton: Medycyna przeciągu
- MEN nie odrobiło lekcji i nie posłuchało naszych postulatów. Polska szkoła jest zacofana technologicznie
- O poprawie sytuacji psychiatrii dziecięcej głównie się mówi. To za mało…
- Edukacja oparta na dowodach (19): Efekt Pigmaliona?
- Awans zawodowy: Stażyści na start – krok po kroku
- COVID-19. Specjaliści zalecają wprowadzenie surowego reżimu sanitarnego w szkołach
- Awans zawodowy: Przed spotkaniem z komisją przeczytaj koniecznie…
- Dyrektorzy z Dębna. Przyczynek do dziejów szkolnictwa na Ziemiach Odzyskanych
- Pytania do eksperta: Po urlopie macierzyńskim
- Bliżej prawa: Odrębne zasady udzielania urlopu wychowawczego dla nauczycieli
- Wkładka: Nauczyciele zasługują na wyższe zarobki
- Wkładka: „Pensje z budżetu”. Jak ucywilizować wypłatę wynagrodzeń?
- Wkładka: Czas na lepsze zarobki