Zmiany w statucie to pokłosie doświadczeń z poprzedniej kadencji. Czeka nas ciężka praca, ale ją wykonamy


Z Grzegorzem Gruchlikiem, wiceprezesem Zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego, rozmawia Piotr Skura

Związek otwiera się na tych pracowników szeroko pojętej edukacji, którzy dotychczas nie mogli się zrzeszać w ZNP. Tego m.in. dotyczą zmiany w Statucie ZNP przyjęte na 42. Zjeździe Delegatów, a sąd właśnie dokonał ich rejestracji. Jak poważna jest to zmiana dla całej organizacji?

Bardzo poważna. Oczywiście wszystkich zmian jest sporo i wiele z nich można zaliczyć do grupy „porządkujących”, redakcyjno-technicznych czy organizacyjnych. Ale jest też kilkanaście znaczących zmian, które wpłyną na to, co się będzie dziać w przyszłości w naszym Związku.

Na pewno część z nich pozwoli lepiej dostosować działalność Związku do zmian na rynku pracy, także tym oświatowym.

To prawda. Taki był cel zmiany w art. 7 statutu, dotyczącym przynależności do Związku. Poszerzyliśmy grono osób, które mogą przystępować do ZNP o pracowników żłobków, klubów dziecięcych, ale także o pracowników oświaty zatrudnionych w innej formie niż umowa o pracę lub mianowanie, czyli pracujących np. na samozatrudnieniu, umowie o dzieło, umowie-zleceniu czy też wykonujących pracę na zasadzie wolontariatu. To jedna z najważniejszych zmian, jakie przyjął 42. Krajowy Zjazd Delegatów. W ten sposób poszerzyliśmy możliwości naszego działania. Przy okazji duża liczba pracowników systemu szeroko rozumianej oświaty i opieki nad dziećmi otrzymała ochronę związkową.



(…)

 

Całą rozmowa – GN nr 7 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 7/2020: