Zwolnienia? 40-osobowe klasy? Możemy nie mieć wyjścia


Z Jakubem Jędrzejczakiem, wicestarostą radomszczańskim ds. oświaty, rozmawia Katarzyna Piotrowiak

Wystosowaliście apel do rządzących. Do jakich przemyśleń chcecie przymusić Ministerstwo Edukacji Narodowej i Ministerstwo Finansów?

– Nasz przyjęty na sesji Rady Powiatu apel dotyczył dwóch spraw. Po pierwsze, zwracamy w nim uwagę na konieczność zwiększenia subwencji oświatowej do poziomu zapewniającego pokrycie całości wydatków ponoszonych przez powiat. Trzeba też pilnie rozważyć zmianę sposobu finansowania wynagrodzeń pracowników oświaty wraz z ich pochodnymi, czyli dodatkami, ponieważ obecny poziom subwencji nie gwarantuje już pokrycia tych pensji.

Ile brakuje?

– Na przykład do wyrównania do pensji minimalnej potrzebowaliśmy w szkołach 600 tys. zł. Ponadto brakuje nam jeszcze 9 mln zł, a są to braki wprost wynikające z regulacji i podwyżek wynagrodzeń. Boję się kolejnej, wrześniowej, podwyżki, bo już teraz wiemy, że będziemy musieli około 40-60 proc. do tego dopłacić, tak jak się stało w ubiegłym roku.



(…)

 

Cała rozmowa – tylko w Głosie (nr 3, e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 3/2020: