Pieniędzmi na pensje nauczycieli łata się dziury w lokalnym budżecie. Pedagodzy występują w roli żyrantów, a z ich wynagrodzeń spłaca się raty chwilówek w parabankach. O kilku takich przypadkach informuje RIO
W ostatnim czasie wielokrotnie pisaliśmy w Głosie o dziurze w finansach oświatowych, niedoszacowanej subwencji i o przerzucaniu przez rząd ciężaru utrzymania na samorządy. Podawaliśmy także przykłady cięć w lokalnych wydatkach: samorządy obcinają dotacje do zajęć pozalekcyjnych, do akcji „Zima w mieście”, rezygnują z miejskich inwestycji i remontów, bo – jak twierdzą – muszą gromadzić pieniądze na rosnące dopłaty do subwencji oświatowej. Niestety, władze niektórych gmin tłumaczą się przed mieszkańcami z niepopularnych decyzji (oprócz cięć, także z podwyżek lokalnych opłat), sugerując, że… to wszystko przez nauczycieli. Trzeba także przyznać, że nadal są gminy, które wykorzystują przeznaczone na nauczycielskie wynagrodzenia pieniądze na łatanie dziur w swoich budżetach, ale o tym za chwilę…
Dariusz Chętkowski, nauczyciel polonista z Łodzi i felietonista Głosu Nauczycielskiego, opisał na swoim blogu, jak w kolejce do lekarza wpadł mu w ręce Biuletyn Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Łódzkim. W Biuletynie znalazła się informacja, że decyzją radnych skasowano dopłaty za wywóz śmieci. „Wszystko przez podwyżki dla nauczycieli” – zrelacjonował Chętkowski. Nauczyciel zacytował fragment artykułu: „Dotychczas gmina starała się łagodzić skutki podwyżek, dopłacając do kosztów wywozu śmieci. Tylko w tym roku będzie to aż 2,5 mln zł. Jednak w sytuacji uszczuplenia dochodów gminy z tytułu podwyżek dla nauczycieli i płacy minimalnej nie jest to już dalej możliwe”.
Takich przypadków, kiedy władze lokalne próbują obarczać nauczycieli odpowiedzialnością za to, że rząd przeznaczył na ich pensje zbyt małe pieniądze, może być wkrótce znacznie więcej. Żaden samorząd nie przyzna się natomiast do tego, że w chwilach kryzysowych
ratował się przed komornikiem
pieniędzmi na pensje nauczycieli (jeśli tak robił). Tego w żadnym biuletynie lokalnym obywatel nie przeczyta. Ale informacje na ten temat można jednak znaleźć w „Sprawozdaniu z działalności regionalnych izb obrachunkowych” za 2018 r.
(…)
Piotr Skura
Cały tekst – GN nr 51-52 (e-wydanie)
Pozostałe artykuły w numerze 51-52/2019:
- pełnym głosem. Nie wierzcie im, czytajcie Kartę
- Nauczycielska ustawa zawodowa zagrożona?
- Felieton. Stan likwidacji
- Żaden związek nie może proponować likwidacji Karty Nauczyciela. My jej bronimy i będziemy bronić!
- Ludzie muszą zrozumieć, że przyszłość ich dzieci zależy od nas, nauczycieli
- Urlopy dla poratowania zdrowia: trudniej złożyć odwołanie od orzeczenia
- Wyniki PISA są świetne – nie możemy tego popsuć!
- Publikujemy fragmenty przemowy noblowskiej Olgi Tokarczuk, wygłoszonej w Sztokholmie 7 grudnia 2019 r.
- Zależy mi, żeby moi uczniowie patrzyli dalej niż sala lekcyjna
- Opinia MEN: Wyjazd z uczniami w ramach czasu pracy nauczycieli
- W szkole obowiązkowo o klimacie! Nie można czekać
- Walka okupanta niemieckiego z polską inteligencją – 80 lat temu miała miejsce Zweite Sonderaktion Krakau
- Wyzwanie Moon Camp Discovery – zgłoś projekt do 31 stycznia 2020 r.
- Jedyny taki przegląd. XXIV Ogólnopolska Scena Prezentacji Artystycznych Realizacji OSPAR 2019
- W naszych klasach przybywa uczniów z doświadczeniem migracji. Musimy być na to przygotowani
- Awans zawodowy. Refleksje nauczycieli, którzy są już po egzaminie lub rozmowie
- Świąteczny kiermasz w Szkole Podstawowej nr 19 w Rybniku
- Awans zawodowy. Obowiązki opiekuna stażu
- W świecie emocji. Jak sobie z nimi radzić?
- XXI Mistrzostwa Polski Pracowników Oświaty w Badmintonie im. Wiesława Drewicza
- Pytania do eksperta. Kontrola wykorzystywania zwolnień
- Casus. Jak uzyskać urlop zdrowotny – procedura krok po kroku