Koronalekcje w szkole zawodowej: pierwszoklasiści uszyją poduszki do przytulania


Z Elżbietą Czernik, dyrektorem Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Sosnowcu oraz nauczycielką konstrukcji ubioru w Technikum nr 7 Projektowania i Stylizacji Ubioru, rozmawia Katarzyna Piotrowiak

Czy nauka szycia prowadzona zdalnie jest możliwa?

– Jak najbardziej, spora część uczniów, głównie starszych klas, ma w domach maszyny do szycia.

Ale czy można ucznia zdalnie nauczyć, jak uszyć sukienkę albo spodnie?

– Samo szycie nie powinno być problemem, gorzej z zaprojektowaniem i wykonaniem wykroju sukienki. To są jednak dwie różne sprawy. Konstruowanie wykroju wymaga pewnych umiejętności i wprawy. Oczywiście są gotowe zestawy wzorcowe rozmaitych wykrojów, które mogą w tym pomóc, ale z doświadczenia wiemy, że te gotowe formy nie zawsze pasują do naszych sylwetek.

To jak uczycie zdalnie tej trudnej techniki? Wśród Waszych uczniów są nie tylko przyszli krawcy, ale też kandydaci na projektantów mody.

– Na szczęście uczniowie starszych klas mają już wiedzę o konstruowaniu ubioru, wiedzą, jak wyglądają procesy technologiczne i system produkcji. Mają wiedzę z materiałoznawstwa, znają więc rodzaje tkanin i dodatki krawieckie. Oczywiście zorganizowanie takich zajęć nie było proste. Trochę to trwało. Najpierw zrobiliśmy w szkole burzę mózgów. Potem przez ten pierwszy tydzień realizowaliśmy zagadnienia powtórkowe zarówno z przedmiotów teoretycznych zawodowych, jak i praktycznych zawodowych, a po wejściu w życie rozporządzenia z 20 marca br. realizujemy podstawę programową. Jeżeli chodzi o przedmioty teoretyczne zawodowe, to nie będzie problemu.

(…)



Więcej – tylko w GN nr 14-15 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 14-15/2020: