SONDA GŁOSU. Dyrektorzy szkół: Nie panikujemy, dbamy o czystość i zasady bezpieczeństwa


Co robią szkoły w związku z zagrożeniem koronawirusem? Jakie stosują środki ostrożności? Pytamy o to dyrektorów placówek

Zrobiłem zapasy

Janusz Bęben, dyrektor Technikum nr 3 w Łodzi:

– Płyny dezynfekujące kupiłem w hurtowni trzy tygodnie temu, zanim się to wszystko zaczęło. Dzięki tym wyprzedzającym działaniom udało mi się zgromadzić jakiś zapas. Płyny dezynfekujące ręce ustawiliśmy we wszystkich łazienkach oraz w wielu innych miejscach na terenie szkoły, swoje środki otrzymała również ekipa sprzątająca. Zgodnie z moimi zaleceniami panie sprzątające szkołę co godzinę w czasie zajęć czyszczą m.in. klamki, toalety, umywalki. Do tej pory myliśmy korytarze na mokro trzykrotnie w ciągu dnia, obecnie robimy to znacznie częściej. Ekipa sprzątająca ma więcej pracy, ale muszę dbać o bezpieczeństwo młodzieży i nauczycieli. Łącznie mamy 600 uczniów. To są wyłącznie moje zalecenia, ale są one efektem rozmów z lekarzami oraz z sanepidem. Uznałem, że nie będę czekał na odgórne instrukcje dla szkół. W takim wypadku najważniejsza jest informacja, dlatego w kilkunastu miejscach szkoły wywieszamy na bieżąco ogłoszenia na temat, co wiemy o koronawirusie i jak należy dbać o czystość, zwłaszcza o czyste ręce. Uczniowie przyjmują to wszystko raczej bez emocji. Czy czegoś się obawiam? Była sprawa, która spędzała mi sen z powiek, ale została w sposób słuszny rozstrzygnięta. Chodziło o targi edukacyjne, które miały się odbyć w połowie marca. W obecnej sytuacji uznano, że targów nie będzie. Samorząd wysłuchał nas, dyrektorów, i zdecydował się przełożyć imprezę. Oczywiście na razie nie wiemy, kiedy targi wrócą na afisze. Czekamy na rozwój sytuacji.



(…)

 

Notowała: Katarzyna Piotrowiak

 

Więcej – GN nr 11 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 11/2020: