Proszę powtórzyć! Cykl o dykcji dla nauczycieli (2)


„Teraz nauczę was, jak mówić wyraźnie!” – obiecuje pewien młodzieniec, po czym wyjmuje z kieszeni korek od wina. Najbardziej zaskakujące wcale nie jest to, że trener dykcji nie wie, iż ćwiczenia z korkiem są już passé

Najbardziej zaskakujące jest to, że trener dykcji z przykładu powyżej… sepleni! Naprawdę widziałem kiedyś w internecie film, na którym człowiek z ewidentną wadą wymowy próbował uczyć swoich widzów dykcji. „Lekarzu, ulecz samego siebie”. Kiedy już przestaniemy się uśmiechać nad tym pociesznym obrazkiem, warto uświadomić sobie, czy często sami nie rozdzielamy tych dwóch spraw – dykcji i poprawnej wymowy głosek.

 

Co może być źle? Seplenienie

Według fachowych opracowań najczęstszą wadą wymowy wśród polskich dzieci jest seplenienie. Jego rodzajów jest sporo, a wszystko to zależy od budowy anatomicznej narządów artykulacyjnych, przebytych chorób, alergii, nawyków… Usunięcie seplenienia jest dość trudnym procesem i nie każdy ma na tyle determinacji, by dokończyć terapię. Stąd wielu sepleniących dorosłych. Oczywiście, zdarza się, że człowiek, dorastając, potrafi częściowo poradzić sobie sam. Wówczas mamy do czynienia z różnorodnymi deformacjami, czyli nieprawidłową wymową, ale w umiarkowanym stopniu.



(…)

 

Kacper Gugała

 

Więcej – GN nr 45-46 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 45-46/2021: