Rodzice pozwą skarb państwa za strajk? Adwokat: To nie jest pozew przeciw nauczycielom


Z mec. Michałem Wawrykiewiczem z inicjatywy „Wolne Sądy” rozmawia Jarosław Karpiński

Reprezentuje Pan rodziny, które chcą pozwać skarb państwa za strajk nauczycieli. Wyjaśnijmy, że to nie jest pozew wymierzony w nauczycieli.

– Absolutnie, wręcz przeciwnie. Przez całą akcję strajkową wspierałem nauczycieli i uważam postulaty nauczycielskie za słuszne i nadal aktualne. Służyłem bezpłatną pomocą prawną nauczycielom. Cała sprawa (z ewentualnym pozwem – przyp. red.) wyszła zresztą po tym, jak osoby skupione na profilu „Protest z Wykrzyknikiem” z Poznania zapytały mnie o groźby, które się pojawiały z strony niektórych rodziców, że mają właśnie zamiar pozywać nauczycieli. Poproszono mnie o ocenę prawną takiego roszczenia. Odpowiedziałem, że nie ma absolutnie żadnej podstawy ku temu. Natomiast jeżeli rodzice mają mieć pretensje do kogokolwiek, to właśnie do skarbu państwa za niezrealizowanie części podstawy programowej, czyli niewykonanie swojego zobowiązania do zapewnienia prawa do nauki zgodnie z art. 70 konstytucji.

Na jakim etapie jest ten pozew?

– Zgłaszają się do mnie potencjalni powodowie, czyli rodzice; jedni się zastanawiają, inni są już zdecydowani. Pracujemy nad tym pozwem. Na ten moment nie można jeszcze określić, ilu to będzie rodziców. Jestem natomiast przekonany, i wierzę w to, że gdy już złożę taki pozew, to kolejne osoby będą się dołączać, aby skorzystać z możliwości uzyskania odszkodowania od skarbu państwa.

(…)



Więcej – tylko w Głosie nr 20 i w e-wydaniu



Pozostałe artykuły w numerze 20/2019: