Zainicjowałam zbiórkę, chciałam wesprzeć nauczycieli związkowców


Z dr inż. Edytą Gheribi, ekonomistką, adiunktem na Uniwersytecie Łódzkim, rozmawia Jarosław Karpiński

Zainicjowała Pani zbiórkę pieniędzy dla protestujących nauczycieli z regionu łódzkiego. Skąd pomysł i czy trudno było przekonać znajomych i nieznajomych do wpłacania pieniędzy?

– Jestem nauczycielem akademickim, ale pracowałam też jako nauczyciel w szkole. Wiem więc, na czym polega praca pedagogów i jak jest ona ciężka. Gdy usłyszałam w mediach o strajku w oświacie, czułam, że to będzie trudne wyzwanie, szczególnie w obecnej sytuacji społeczno-politycznej i że nauczyciele mogą na tym stracić finansowo. Kiedy strajk się rozpoczął, a więc 8 kwietnia, postanowiłam zainicjować zbiórkę pieniędzy na stronie zrzutka.pl, która została rozpoczęta 11 kwietnia. Równolegle na swojej stronie na FB dołączyłam podstronę poświęconą aktualnym wydarzeniom związanym z protestem. O mojej inicjatywie poinformowało także biuro prasowe naszego uniwersytetu. Stało się o tym głośno i zaczęły się ze mną kontaktować media. Dzięki temu wiele osób dowiedziało się o akcji i mogły wpłacić pieniądze w geście solidarności ze strajkującymi.

Ile udało się zebrać?

– Zebraliśmy 24 tys. i 22 zł. W regionie łódzkim strajkowało ponad 80 proc. szkół, skala protestu była więc ogromna. Dlatego bardzo mi zależało, żeby te środki trafiły do tego regionu, z którym jestem związana zawodowo.

(…)



Więcej – tylko w Głosie nr 20 i w e-wydaniu



Pozostałe artykuły w numerze 20/2019: