Pytania do eksperta. Bezpłatne doraźne zastępstwa


W ostatnim czasie w naszej szkole występuje zjawisko (na zasadzie powszechności) przydzielania zastępstw pedagogowi szkolnemu. Dochodzi do tego, że w miesiącu nauczycielka ma takich zastępstw 10. Oczywiście po zakończeniu miesiąca nauczycielka „nie widzi” za te zastępstwa wynagrodzenia. Wielokrotnie zwracała się do dyrektora szkoły z pytaniem, kiedy otrzyma należne jej wynagrodzenie. W odpowiedzi dyrektor poinformował, że wynagrodzenie takie się nie należy, ponieważ opieka nad uczniami po pierwsze, jest realizowana w ramach pensum, którego nie musi odpracować. Po drugie, wynika z zadań statutowych szkoły, jest więc realizowana w ramach 40-godzinnego tygodniowego czasu pracy, za co nauczyciel otrzymuje wynagrodzenie. (C.L., Bielsko-Biała)

Nauczycielka powinna zwrócić się do związku zawodowego, który ma kompetencje występowania do pracodawców z żądaniem spowodowania zaniechania łamania prawa i usunięcia we właściwym trybie stwierdzonej nieprawidłowości. Kolejną instytucją, która powinna jej pomóc, jest Państwowa Inspekcja Pracy sprawująca nadzór i kontrolę nad przestrzeganiem prawa pracy.

Nieodpłatne doraźne zastępstwa nie są zjawiskiem nowym. Występuje ono w szkołach już od wielu lat. Wprawdzie wszyscy wiedzą, co można, a czego nie wolno robić. Mimo to problem bezpłatnych zastępstw cały czas powraca. Nie dotyczy to nauczycieli prowadzących zajęcia dydaktyczne, którzy doraźne zastępstwa realizują w czasie tzw. okienek i za które otrzymują dodatkowe wynagrodzenie. Najbardziej pokrzywdzeni są pedagodzy szkolni, nauczyciele bibliotekarze czy wychowawcy świetlic. Zwłaszcza pedagodzy szkolni traktowani są jak „nauczyciele od zastępstw”. Nauczyciele ci są zobowiązani przez dyrektorów do realizacji zastępstw w ramach swojego pensum. Oczywiście dyrektorzy za takie zastępstwa nie płacą dodatkowego wynagrodzenia. Uzasadniają to tym, że zajęcia te realizowane są w ramach obowiązującego pensum, którego nie trzeba przecież odpracowywać.

Zgodnie z art. 35 ust. 2a KN godzina doraźnego zastępstwa to przydzielona nauczycielowi do przeprowadzenia godzina zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych, powyżej tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych, której realizacja następuje w zastępstwie nieobecnego nauczyciela. Godziny doraźnych zastępstw przydziela dyrektor szkoły. Tak więc konieczność przydzielenia takich godzin pojawia się wtedy, kiedy w sytuacji nieobecności nauczyciela (z różnych powodów) zajęcia z uczniami, zapewniając im niezbędną opiekę, musi poprowadzić inny nauczyciel, który zgodnie z planem nie prowadzi w tym czasie innych zajęć. Należy wyraźnie podkreślić, że nie ma znaczenia, czy w czasie doraźnego zastępstwa nauczyciel realizuje zajęcia dydaktyczne zgodnie z posiadaną specjalnością, czy zajęcia dydaktyczne, do których nie ma kwalifikacji, czy po prostu zapewnia jedynie bezpieczeństwo uczniom. Podstawowym celem godzin doraźnego zastępstwa jest spełnienie przez szkołę funkcji opiekuńczej w stosunku do powierzonych jej uczniów. Dyrektor szkoły powierza więc realizację zajęć innemu nauczycielowi, w wyjątkowych sytuacjach sam może również poprowadzić zajęcia w ramach doraźnego zastępstwa. Każda godzina doraźnego zastępstwa jest płatna.

Potwierdza to również Ministerstwo Edukacji Narodowej, które uznało, „że pogwałceniem prawa jest sytuacja, w której bibliotekarz czy pedagog szkolny nie może wykonywać swoich podstawowych obowiązków, gdyż w tym czasie został wysłany przez dyrektora do prowadzenia zajęć w ramach godzin doraźnych zastępstw. Nauczyciel bibliotekarz czy pedagog szkolny może – podobnie jak każdy inny nauczyciel – prowadzić doraźne zastępstwa tylko po godzinach pracy, a za dodatkową pracę musi otrzymać wynagrodzenie”.

Bezprawne jest także wliczanie doraźnych zastępstw w ramy 40-godzinnego czasu pracy. Artykuł 35 ust. 2 Karty Nauczyciela wyraźnie ustala, że godziny zastępstw są to godziny zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych powyżej obowiązującego nauczyciela pensum. Tygodniowy wymiar tych zajęć określa art. 42 ust. 3 Karty Nauczyciela i w powiązaniu z tym przepisem należy interpretować art. 35 ust. 2a.

Dyrektor szkoły, który wbrew obowiązkowi nie wypłaca w ustalonym terminie wynagrodzenia za pracę, wysokość tego wynagrodzenia bezpodstawnie obniża, dopuszcza się wykroczenia przeciwko prawom pracownika. Czyn ten podlega karze grzywny od 1 tys. zł do 30 tys. zł (art. 282 Kodeksu pracy).

Roszczenie pracownika o zaległe wynagrodzenie ulega przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym stało się wymagalne (art. 291 Kodeksu pracy). W świetle art. 39 ust. 4 KN wynagrodzenie za godziny doraźnych zastępstw jest składnikiem wynagrodzenia wypłacanym z dołu w ostatnim dniu miesiąca, a wyjątkowo w jednym z ostatnich pięciu dni miesiąca lub w dniu wypłaty wynagrodzenia, które nauczyciel otrzymuje z góry. W takiej sytuacji termin przedawnienia roszczenia o zapłatę za godziny doraźnych zastępstw rozpoczyna bieg w jednym z tych dni. Oznacza to, że roszczenia o wynagrodzenia z kilku miesięcy przedawniają się w różnych terminach. Wniesienie pozwu do sądu powoduje przerwanie biegu przedawnienia. Przedawnienie nie biegnie, dopóki postępowanie sądowe nie zostanie zakończone (art. 295 Kodeksu pracy).

Podstawa prawna

art. 35 Karty Nauczyciela



Joanna Skrobisz

 

Więcej prawnych pytań i odpowiedzi – Głos Nauczycielski nr 42-43 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 42-43/2020: