Sienkiewiczówka” w Oblęgorku. Prawnuczka pisarza: Chcę, by pamięć o Henryku Sienkiewiczu przetrwała


Z Anną Dziewanowską, prawnuczką pisarza i noblisty Henryka Sienkiewicza, rozmawia Katarzyna Piotrowiak

Co prawnuczkę Henryka Sienkiewicza trzyma w Oblęgorku? Tylko sentymenty czy coś więcej?

– Wszystko. Nawet kiedy przez lata biegałam rekreacyjnie po Dubaju, wyobrażałam sobie, że jestem w lesie w Oblęgorku. Jestem absolutnie zakręcona na tym miejscu, bardzo mocno z nim związana. Tu rośnie modrzew „Król Lasu”, nazwany tak przez mojego dziadka. Często przechadzam się „Wiśniową Drogą”. Mieszkałam w wielu różnych krajach, ale… tak, to jest moje miejsce na ziemi.

Widziała Pani trochę świata i wróciła do Oblęgorka. Co jest tym magnesem?

– Tutaj czuję się najlepiej. Wspomnienia z dzieciństwa są takim magnesem, opowieści rodzinne o partyzantach, o zabawach mamy i jej rodzeństwa w lesie. Sam Henryk Sienkiewicz pisał: „Oblęgorek oczarował mnie zupełnie, mało jest w Królestwie wiosek tak pięknie położonych”. Podpisuję się obiema rękami pod tym cytatem.



(…)

 

Cała rozmowa – GN nr 23 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 23/2021: