Wiedzy historycznej nie można ładować łopatą


Z Krzysztofem Bilskim, nauczycielem historii oraz WOS w XXI Liceum Ogólnokształcącym im. Bolesława Prusa w Łodzi, rozmawia Katarzyna Piotrowiak

Czy 32 lata temu, kiedy Pan zaczynał uczyć, nauczanie historii wyglądało inaczej? Takie doświadczenie pozwala Panu na dokładną ocenę?

– Zacząłem uczyć na przełomie ustrojów, kiedy gwałtowanie trzeba było zmieniać i treści, i podstawy programowe, i podręczniki. Było dużo ciężej. Mieliśmy niemały problem z bazą źródłową. Różnica nie jest aż tak olbrzymia, jeśli weźmiemy pod uwagę starsze epoki, ale w przypadku historii najnowszej cały czas obserwujemy niemal nieustanne zmiany. Mają one związek z wynikami najnowszych badań historycznych, pojawianiem się nowych treści.

Ale przecież nie tylko badania historyczne mają wpływ na podstawę programową. Są jeszcze decyzje polityków rządzących edukacją…

– Roli polityków, partii politycznych absolutnie nie pomijam. Wszystko ma wpływ na zmiany w nauczaniu historii. Ja tylko mówię, że badania historyczne pozwalają nam wiele kwestii wyjaśnić. Historycy mają obecnie większą pewność przy przekazywaniu wiedzy. Możemy się podeprzeć badaniami, oczywiście nie we wszystkich aspektach współczesnej historii, ale mamy większy dostęp do źródeł, i to znacznie liczniejszych niż kiedyś.



(…)

 

Cała rozmowa – GN nr 22 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 22/2021: