Musimy wzmocnić Związek na dole Znak rozpoznawczy: profesjonalizm


Ze Stanisławem Kłakiem, prezesem Okręgu Podkarpackiego ZNP, rozmawia Witold Salański

Podczas konferencji mówił Pan, że skuteczność działania oddziału zależy od prezesa, który musi być lokalnym liderem. Siłę oddziałów zweryfikował kwietniowy strajk.

– W Związku musimy mówić prawdę i nie ukrywać tego, co jest może i przykre, bo w przeciwnym razie zrobimy sobie niedźwiedzią przysługę. Wie pan, dlaczego ludzie zapisują się do ZNP? Bo w środowisku działa charyzmatyczny prezes, obeznany z prawem, który nie lęka się stawić czoła wszelkim władzom, a poza tym jest aktywnym i utalentowanym organizatorem życia związkowego. Nie osiągniemy żadnego sukcesu, jeśli prezesem zostaje człowiek bierny i mierny, albo taki, który chce się jedynie wylansować i dodać sobie splendoru.

To co powinno wyróżniać skutecznych działaczy związkowych?

– Cenię profesjonalizm i chciałbym, żeby to był nasz znak rozpoznawczy. Właśnie ten profesjonalizm sprawił, że w sądach pracy wygraliśmy 100 proc. spraw i potrafiliśmy wybawić nauczycieli z największych opresji, w jakich znaleźli się w czasie przesłuchań w komisjach dyscyplinarnych. Jesteśmy skuteczni i o tym wiedzą koledzy z innych okręgów. Dlatego zapraszali mnie do poprowadzenia szkolenia prezesów oddziałów w okręgach lubelskim, podlaskim, zachodniopomorskim. Z doświadczeń prowadzonego poradnictwa prawnego w okręgu podkarpackim chce skorzystać okręg lubelski.

(…)

 

Więcej – tylko w GN nr 39 (e-wydanie)





Pozostałe artykuły w numerze 39/2019: