„Podwójny rocznik” w Toruniu. Lekcje nawet w piwnicy i stołówce…


Na początku lipca gruchnęła wieść, że prawie 800 kandydatów nie dostało się do żadnej szkoły średniej w Toruniu. Młodzi ludzie byli zrozpaczeni. Dziś wolnych miejsc jest więcej niż chętnych. Czy stał się cud?

12 sierpnia br. będzie jasne, jak ostatecznie będą wyglądały wyniki rekrutacji do liceów, techników i branżówek w Toruniu. Wtedy opublikowane zostaną listy kandydatów zakwalifikowanych i niezakwalifikowanych w naborze uzupełniającym. Do ich dyspozycji jest aż 940 wolnych miejsc w szkołach wszystkich typów. Te miejsca przygotowano dzięki decyzjom prezydenta miasta Michała Zaleskiego o zwiększeniu liczby oddziałów po fiasku pierwszego naboru. Powstało 10 nowych klas dla 320 absolwentów gimnazjów i podstawówek. Stało się tak, mimo wcześniejszych zapowiedzi, że rezerw właściwie już nie ma, że wykorzystano każdy skrawek wolnej powierzchni w budynkach oświatowych.

– Przede wszystkim ze względów lokalowych nie mogliśmy podwoić oferty liceów ogólnokształcących, które wciąż należą do najpopularniejszych szkół. W tej chwili w pierwszych klasach ogólniaków mamy ok. 1,6 tys. uczniów, a na przyszły rok szkolny przygotowaliśmy tam 2,8 tys. miejsc – informował w maju br., tuż przed rozpoczęciem naboru podwójnego rocznika, Michał Zaleski.

 

 



(…)

 

Justyna Wojciechowska-Narloch

 

Więcej – GN nr 31-32 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 31-32/2019: