Epidemiolog: Otwieranie szkół należało rozpocząć od testów na koronawirusa


Z prof. Jarosławem Drobnikiem, specjalistą zdrowia publicznego, epidemiologiem z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, rozmawia Katarzyna Piotrowiak

Do szkół wróciło ok. 4,6 mln uczniów, a tylko nieliczne samorządy testują nauczycieli. Przeciwnicy testowania uważają, że to nie ma to sensu, bo badania należałoby powtarzać co kilka dni. Jaka jest Pana opinia?

– Mówiąc o powrocie uczniów do szkół, trzeba pamiętać, że mówimy o kilkumilionowej populacji. To pokazuje skalę ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa. Oprócz tego pamiętajmy, że to nie jest powrót do tego co było. Uczniowie większości szkół mogą się uczyć stacjonarnie, ale muszą stosować się do obostrzeń. A testowanie? Można byłoby się zastanawiać nad sensem testowania pracowników oświaty, pod warunkiem że nauczyciele i pozostali pracownicy zostaliby wyposażeni we wszelkie środki ochrony osobistej, a dystansowanie byłoby wszędzie bezwzględnie stosowane.

(…)

Cały artykuł – tylko w Głosie (nr 37-38, e-wydanie)





Pozostałe artykuły w numerze 37-38/2020: