Felileton: Ile kosztuje brak empatii?


Przewróciłem się w hipermarkecie na śliskiej podłodze. Wywinąłem takiego orla, że nie byłem w stanie wstać o własnych siłach. Może by ktoś pomógł? Ludzie patrzyli, ale nie pomagali. A czego się spodziewałem? Wyjaśniła to moim uczniom Anna Dymna, gdy przyjęła zaproszenie od koła teatralnego.

Otóż zdaniem aktorki, jeśli się przewracasz, to tylko gdy jesteś piękny i młody. Wtedy każdy biegnie z pomocą. To czysta przyjemność patrzeć, gdy śliczna dziewczyna leci szczupakiem przed siebie i leży jak długa. To samo przystojny młodzieniec. Taki może codziennie się potykać, a przekona się, że cały świat spieszy mu z pomocą. Więc jak już musisz się przewrócić, to tylko za młodu.

Siedzę na podłodze zalanej wodą i nie mogę wstać. Kasjerka wychyliła się, żeby lepiej widzieć. Dziecko podbiegło, ale mama zawróciła je krzykiem: „Odejdź od pana!”. Ludzie oglądają mnie, jakbym był zgniłym jabłkiem. Że też nie przewróciłem się 30 lat temu. Wtedy byłoby wszystkim przyjemnie.

(…)



Dariusz Chętkowski

Więcej – GN nr 31-32 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 31-32/2021: