Adam Bodnar jako RPO szczególnie aktywnie występował w sprawach uczniów i nauczycieli


Jako RPO starałem się być blisko państwa zabiegów o lepszą szkołę – mówił Adam Bodnar do przedstawicieli polskiej oświaty na Gali Nauczyciel Roku 2019. Kto śledził działania rzecznika, wie, że nie były to tylko słowa

Po ponad pięciu latach sprawowania urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich Adam Bodnar najprawdopodobniej wkrótce będzie musiał ustąpić. Stanie się tak, mimo że parlament do dziś nie był w stanie wyłonić jego następcy. Taka sytuacja jest rezultatem wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, który to wyrok pozbawi obywateli rzecznika ich praw. W tym także nauczycieli, których Adam Bodnar w ostatnich latach zdecydowanie bronił, upominając się o najważniejsze dla tej grupy zawodowej sprawy.

Zgodnie z decyzją TK z 15 kwietnia br. Adam Bodnar w ciągu trzech miesięcy najprawdopodobniej przestanie pełnić urząd RPO. Kadencja obecnego rzecznika skończyła się wprawdzie już we wrześniu 2020 r., ale Sejm i Senat –  mimo wielu prób – nie wyłoniły do tej pory następnego rzecznika. Dlaczego? Głównie dlatego, że rządząca większość dąży do wyboru „swojego” rzecznika i jak na razie nie była skłonna do porozumienia się z opozycją w celu wyboru RPO ponad podziałami. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami od września ub. r. Bodnar pełnił swój urząd do momentu wyboru następcy.

Trybunał Julii Przyłębskiej – na wniosek grupy posłów PiS – uznał jednak, że przepisy dotyczący dalszego pełnienia urzędu przez dotychczasowego rzecznika w sytuacji, gdy parlament nie wybrał następcy, są niezgodne z konstytucją, która określa czas trwania kadencji RPO. Jednocześnie sędziowie TK dali Sejmowi i Senatowi trzy miesiące na uchwalenie ustawy, która pozwalałaby rozwiązać powstały problem. Szczegóły dotyczące nowych przepisów nie są jeszcze znane.



(…)

 

Piotr Skura

 

Więcej – GN nr 16-17 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 16-17/2021: