Obowiązek szczepień dla nauczycieli? Pomysł upadł dobę po tym, jak się pojawił


Czy rząd rzeczywiście nałoży na niektóre grupy zawodowe obowiązek szczepień przeciw COVID-19, czy też chodzi jedynie o wywołanie wrażenia, że rządzący politycy reagują na dramatyczne statystyki pandemiczne?

O tym, że niezaszczepieni nauczyciele mają niecałe trzy miesiące na przyjęcie szczepionki, usłyszeliśmy z ust ministra zdrowia Adama Niedzielskiego we wtorek 7 grudnia br. Szef MZ z monitora, za pośrednictwem rwącego się łącza internetowego (przebywał wtedy za granicą), w przerwie narady, w której uczestniczył, ogłosił nowy plan walki z czwartą falą pandemii (a być może i piątą, gdy nasze laboratoria potwierdzą obecność w Polsce nowej mutacji Omikron). – Wprowadzone zostaną obowiązkowe szczepienia dla wybranych grup pracowniczych – zapowiedział szef MZ. – Idąc śladem Niemiec i Austrii, od 1 marca wprowadzony będzie obowiązek szczepienia dla medyków, nauczycieli i służb mundurowych – dodał.

– Od 1 marca pracownicy ochrony zdrowia, służb mundurowych i nauczyciele byliby poddani obowiązkowemu szczepieniu na COVID-19 – powtórzył już z siedziby resortu zdrowia w Warszawie Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia. – Chodzi o podstawowy pakiet szczepień. Od 1 marca te grupy zawodowe będą mogły pracować, gdy będą zaszczepione – dodał.



(…)

 

Piotr Skura

 

Więcej – GN nr 51-52 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 51-52/2021: