Poradnik. Tyfloterapia w praktyce nauczyciela wspomagającego. Czytanie orzeczeń, warsztat pracy i plan działania


W naszej pracy coraz częściej spotykamy uczniów z orzeczeniami a wśród nich coraz więcej jest tych z informacją o słabowidzeniu. Nauczyciel wspomagający ma pomagać również „takiemu” dziecku. Pytanie: jak?

Podczas studiów u wielu z nas być może pojawił się przedmiot tyflopedagogika, jednak zwykle mała liczba godzin nie pozwoliła na poszerzenie wiedzy w sposób zadawalający. Stąd myśl, aby podzielić się z państwem swoim doświadczeniem i zaproponować kilka sugestii dotyczących pracy tyflopedagoga.

Podczas zapoznawania się z orzeczeniem patrzymy zazwyczaj trochę z lękiem na pojawiającą się niepełnosprawność, jaką jest „słabowidzenie”. Zastanawiamy się co mamy zrobić i pierwsza myśl to często… odesłać ucznia do okulisty. Dopiero wczytując się w treść dokumentu udaje nam się zauważyć w zaleceniach informacje, by tablica była na wprost i zapewnione jasne światło w pomieszczeniu. I na tym koniec? Nie, to dopiero początek.

Rozmowa z rodzicami

W swojej praktyce, nauczyciela wspomagającego a zarazem tyfloterapeuty zawsze na początku września staram się uzyskać jak najwięcej informacji na temat ucznia, którego mam prowadzić. Nie zatrzymuję się na samym orzeczeniu. Oczywiście jest ono ważne, ale nie ograniczajmy się tylko do tego dokumentu.

(…)



Małgorzata Machej

 

Cały tekst – tylko w Głosie (nr 37, także w formie e-wydania)



Pozostałe artykuły w numerze 37/2021: