Chaos w szczepieniach nauczycieli. Rządowi eksperci chcą je wstrzymać


Warto pilnować swojego terminu szczepienia i nie odkładać tego na później, bo nie wiadomo, czy akcja mająca na celu zabezpieczenie nauczycieli i nauczycieli akademickich przed zakażeniem nie zostanie nagle wstrzymana

Szczepienia polskich nauczycieli ruszyły 12 lutego br. po zakrojonej na szeroką skalę ofensywie medialnej Związku Nauczycielstwa Polskiego mającej skłonić rządzących do zabezpieczenia kluczowej dla funkcjonowania całego społeczeństwa dziedziny, jaką jest oświata.

Wcześniej przedstawiciele rządu zapewniali, że ewentualne otwarcie szkół nie będzie powiązane z akcją szczepień nauczycieli. Ostatnio jednak nawet czołowy przeciwnik takiego rozwiązania, czyli minister edukacji Przemysław Czarnek, przyznał, że szczepienia nauczycieli są podstawowym warunkiem powrotu do nauki zdalnej. I gorąco zachęcał nauczycieli do skorzystania ze szczepień.

 

Polski precedens

W Europie, a nawet na świecie, tak szeroko zakrojona akcja szczepień jest precedensem. Na szczepienie nauczycieli zdecydowały się do tej pory – oprócz Polski – jedynie Chile, Włochy i Malta. W tym ostatnim kraju nauczyciele wywalczyli sobie prawo do szczepionki w styczniu w ogólnomaltańskim strajku.

Doświadczenia z Polski wpłynęły na decyzje kanclerz Niemiec Angelę Merkel, która poleciła niemieckiemu Ministerstwu Zdrowia przygotowanie operacji szczepienia tamtejszych nauczycieli. Wpływ na to miały naciski niemieckich mediów i ekspertów stawiające Polskę jako wzór.



(…)

 

Piotr Skura

 

Cały tekst – GN nr 910 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 9-10/2021: