Felieton. Zebranie z wychowawcą online


Na zebranie z wychowawcą zalogowałem się nieco spóźniony. Kłopoty z komputerem. Wszedłem w końcu i zorientowałem się, że już tam jestem. Dziwne. Chciałem przeprosić za spóźnienie i zaznaczyć swoją obecność, ale okazało się, że lista była już sprawdzana i że jestem. Od dobrych 10 minut uczestniczę w spotkaniu. Jak to?

 

W ogóle nikogo nie brakowało. Stuprocentowa frekwencja. A niektórzy byli nawet obecni podwójnie, tak jak ja. Najpierw pomyślałem, że to żona sprawdza, czy nie zapomniałem, ale to był fałszywy trop. W tej bowiem chwili żona zadzwoniła, aby się upewnić, że uczestniczę, tak jak obiecałem, w zebraniu z wychowawcą. Jestem, kochanie, jestem, nawet w dwóch osobach.



(…)

 

Dariusz Chętkowski

 

Cały felieton – GN nr 9-10 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 9-10/2021: