Ze Stanisławem Piechulą, burmistrzem Mikołowa, rozmawia Katarzyna Piotrowiak
Koronawirus w przedszkolu to czarny sen każdego samorządowca, dyrektora, nauczyciela, rodzica. Pan obecnie zmaga się z taką sytuacją w jednej z placówek. Czy już wszystkich udało się przebadać?
– Przebadano wszystkich pracowników przedszkola. Testy wykonano również wszystkim dzieciom. I okazało się, że poza trójką pracowników, którzy mieli objawy i u których zdiagnozowany został COVID-19, nikt więcej nie został zakażony. Po zdezynfekowaniu i ozonowaniu przedszkole zostało otwarte.
Do opinii publicznej dotarły informacje, że rodzice nie byli zgodni co do wykonania testów u swoich dzieci. Sprawa wywołała duże kontrowersje.
– Dwójka rodziców nie chciała początkowo poddać siebie i swoich dzieci badaniu. Nie powiedzieli wprost dlaczego, ale z tego, co zrozumieliśmy, jednym z powodów miały być plany urlopowe, które kolidowałyby z ewentualną kwarantanną czy izolacją, gdyby okazały się konieczne. Drugi powód był prawdopodobnie związany z obawami, że rodzice stracą miejsce w żłobku dla drugiego dziecka, gdyby zostali objęci kwarantanną. Takie postępowanie oceniam jednak jako bardzo nieodpowiedzialne.
Jak samorząd radzi sobie w takich sytuacjach? Macie prawników pod ręką zaznajomionych z tematem? Czy pozostaje tylko perswazja?
– Samorząd jest właściwie ubezwłasnowolniony. Na szczęście wielkiego kataklizmu epidemiologicznego nie ma, ale sanepidowi coraz trudniej sobie z tym wszystkim poradzić. Właściwie to tylko dzięki pani dyrektor naszego przedszkola zrobiliśmy dzieciom i ich rodzicom te badania. Wyprosiła, żeby się w ogóle na nie stawili, pytając wprost: czy ma otwierać to przedszkole, czy nie, i na jakiej podstawie wpuścić do nich dzieci, skoro rodzice nie chcą badań. Nie wiadomo było, kto jest nosicielem. A zagrożeni zakażeniem byli wszyscy. To naprawdę trudny moment, kiedy ktoś w placówce oświatowej jest zakażony.
(…)
Więcej na ten temat – GN nr 31-32 (e-wydanie)
Pozostałe artykuły w numerze 31-32/2020:
- Pełnym Głosem: Wymazać MEN?
- Felieton: Patriotyczne party
- Rząd zastanawia się, czy uczniowie wrócą do szkół, czy wróci zdalne kształcenie
- Opinia ZNP: Projekt zmian w dyscyplinarkach trzeba doprecyzować. Jak?
- Na razie Sejm nie zajmie się prezydenckim projektem ustawy weryfikacyjnej
- Erasmus+ dostanie mniej pieniędzy, niż planowano
- Szkoły od września: Trzeba myśleć o przerywanym toku nauczania
- Świat dyskutuje o cyfrowej edukacji, u nas MEN udaje, że nic się nie zdarzyło
- Toruń – niepedagogiczni pracownicy oświaty walczą o swoje pensje
- Nauczyciel z Wieliczki stanął w obronie obcokrajowca z Konta: Czułem, że może być groźnie
- Edukacja matematyczna w kolejnych latach po pandemii COVID-19
- Rząd zmienia zasady działania kas zapomogowo-pożyczkowych
- Felieton: A po co to panu?
- Dodatki pod lupą
- Nie wchodzimy w program MON. Nie wszyscy uczniowie chcą do wojska
- GUS o bibliotekach publicznych
- Najpierw euforia, potem jak zwykle
- OECD: Jak rządy i szkoły mogą pomóc młodym ludziom odnaleźć się na rynku pracy po pandemii
- Problemy z emocjami. Jak one powstają?
- Edukacja oparta na dowodach (15)
- GIS wydał ostrzeżenie przed nowym, bardzo niebezpiecznym narkotykiem
- Kresy mają wielką moc
- Chciałbym wiedzieć, co dalej
- Bliżej prawa: Działanie przez zaniechanie
- Awans zawodowy: Przed spotkaniem z komisją przeczytaj koniecznie…
- Pytania do eksperta: Uprawnieni do korzystania z funduszu