Cięcia godzin, łączenie klas, skłócanie pracowników. Co się dzieje w szkołach?


Koronaoszczędności w oświacie to nie tylko odbieranie nauczycielom godzin ponadwymiarowych. Samorządy i dyrektorzy mają całą paletę pomysłów na sprzeczne z prawem uszczuplanie wynagrodzenia pracowników

Władze jednej z gmin w północnej Polsce próbują wymusić na dyrektorach przedszkoli i szkół na swoim terenie wprowadzenie zmian w arkuszach organizacji. Chodzi o cięcia w etatach pracowników administracji i obsługi. Oficjalny powód? Zebranie pieniędzy na… wypłatę nauczycielskich podwyżek od 1 września br. (uchwalonych przez rząd i zapisanych w ustawie).

Nietrudno sobie wyobrazić, jakie nastroje zapanowały wśród pracowników oświaty w omawianej gminie. Złamanie solidarności środowiska jest dla władz gminy ważne w sytuacji, gdy próbują przeforsować inne pomysły – obcięcie wynagrodzeń za godziny ponadwymiarowe czy też ograniczanie wymiaru godzin zajęć z ramowych planów nauczania.

Czy organ prowadzący może uzasadniać oszczędności na etatach administracji i obsługi zapowiedzią wzrostu wynagrodzeń nauczycieli?

Według Związku takie uzasadnienie nie ma żadnych podstaw.



(…)

 

Piotr Skura

 

 

Chcesz wiedzieć sięwej? czytaj Głos Nuaczycielski! (nr 20-21, e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 20-21/2020: