Pełnym głosem. Dyrektorski horror


„Obyśmy po uruchomieniu przedszkoli nie mieli większej liczby zakażonych. Mam nadzieję, że nie będziemy uczestnikami eksperymentu” – mówi Głosowi Małgorzata Motała, dyrektor Przedszkola Publicznego w Danielowicach (s. 16). Niepokój o to, jak ma wyglądać praca placówki w warunkach reżimu sanitarnego, wyraża wielu dyrektorów przedszkoli. Tych już otwartych i tych, które mają ruszyć w kolejnych dniach maja.

Niepokój, delikatnie mówiąc… Wielu dyrektorów mówi off the record, że są przerażeni tym, w jaki sposób obywa się otwieranie placówek. Z ogólnymi wytycznymi, bez wydania przepisów, które powinny regulować proces przywracania do pracy jednostek oświaty. Przyznają, że bezpieczeństwo zdrowotne dzieci i ich rodzin oraz pracowników może być zagrożone po wznowieniu pracy placówek. Co będzie, jak dojdzie do zakażenia? – pytają. Kto za to odpowie? Podobne obawy zgłaszają nauczyciele i pracownicy przedszkoli.



(…)

 

Jakub Rzekanowski

 

Cały komentarz – tylko w Głosie (nr 20-21, e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 20-21/2020: