Jest decyzja: 18 stycznia br. do szkół wracają klasy I-III


18 stycznia witamy w szkołach dzieci z klas I-III – ogłosił minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Wprawdzie sytuacja pandemiczna w Europie jest zła, ale rząd uznał, że można częściowo przywrócić kształcenie stacjonarne

Decyzja o otwarciu szkół dla najmłodszych uczniów zapadła po dwóch miesiącach lockdownu w placówkach oświatowych. Szkoły podstawowe prowadziły edukację zdalną dla dzieci z klas I-III od 9 listopada 2020 r. Już wkrótce jednak będą one mogły wrócić do szkolnych ławek.

– Podjęliśmy bardzo trudną decyzję w warunkach niepewności dotyczącej rozwoju pandemii w Polsce. Wszędzie dookoła w Europie

 

widzimy narastającą trzecią falę

– tłumaczył 11 stycznia br. na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski. Przyznał, że w całej Europie doszło do „przyspieszenia pandemii” w związku z nowymi mutacjami koronawirusa, a sytuacja m.in. w Czechach i Słowacji znacząco się pogorszyła.

– Z drugiej strony sytuacja w Polsce w ostatnim czasie wygląda stabilnie. Nie mamy drastycznego skoku zachorowań, dynamicznego wzrostu zgonów czy obłożenia szpitali. Poziom zajętych respiratorów waha się poniżej 50 proc. – tłumaczył szef MZ. – Mamy zatem do czynienia z otoczeniem, gdzie rozwija się pandemia, i sytuacją w miarę bezpieczną w Polsce. Mamy sytuację niejednoznaczną – dodał. Dlatego, w jego opinii, „decyzje dotyczące obostrzeń są bardzo trudne, bo podejmowane w sytuacji dużej niepewności”.

Mimo „niepewności i niejednoznaczności” rząd postanowił otworzyć budynki szkolne dla najmłodszych uczniów. – Ważąc wszystkie za i przeciw i opierając się na modelach prognostycznych doszliśmy do wniosku, że

 

krokiem najbardziej nieśmiałym,

który możemy wykonać i który nie stanowi zagrożenia, jest uruchomienie nauki stacjonarnej w klasach I-III – ogłosił minister zdrowia.



(…)

 

Piotr Skura

 

Cały teskt – GN nr 1-2 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 1-2/2021: