Zapiski z czasu pierwszej fali pandemii. Wspomnienia nauczycieli z Oddziałowej SEiR ZNP w Kolbuszowej


My, nauczyciele emeryci, nie poddajemy się tak łatwo. Tu zacytuję fragment piosenki Wojciecha Młynarskiego: „Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy./ Jeszcze się spełnią nasze piękne dni, marzenia, plany”.

Koronawirus odcisnął piętno na każdym aspekcie codzienności. Pewne czynności, błahe a pozorne, stały się niemożliwe. Trudno było uwierzyć i tak jest nadal, w to wszystko, co działo się i nadal dzieje. Wszyscy walczymy z groźnym i niewidocznym wrogiem.

Jak my, nauczyciele emeryci, odnaleźliśmy się w tej sytuacji? Wydaje się, że przez lata pracy, często w bardzo trudnych warunkach, byliśmy „zaprawieni” w rozwiązywaniu różnych problemów. Musieliśmy być silni i tacy powinni być nasi młodsi koledzy. To naszym obowiązkiem było podanie pomocnej dłoni wychowankom, ochrona ich, rozładowywanie frustracji i lęków. Myślę, że nasi emeryci, mimo wszystkich utrudnień i kłopotów, odnajdowali się w tej dziwnej, przerastającej wyobrażenie sytuacji.



(…)

 

Stanisława Margańska

 

Więcej – GN nr 3-4 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 3-4/2021: