Casus. Praca w czasie stanu nieczynnego


Umowa o pracę zawarta w czasie stanu nieczynnego zostaje rozwiązana ostatniego dnia stanu nieczynnego

Nauczyciel przeniesiony w stan nieczynny zachowuje prawo tylko do comiesięcznego wynagrodzenia zasadniczego oraz do tzw. dodatku wiejskiego w przypadku zatrudnienia na wsi lub mieście do 5 tys. mieszkańców. Aby podreperować budżet, może w tym czasie podjąć pracę, ale tylko do końca stanu nieczynnego. W związku z tym z upływem sześciomiesięcznego pozostawania w stanie nieczynnym stosunek pracy wygasa, nauczyciel pozostaje bez zatrudnienia. Co istotne, jego stosunek pracy zostaje zakończony definitywnie. Dyrektor nie może go przedłużać ani też przywrócić nauczyciela do pracy. Sprawę ewentualnego zatrudnienia reguluje art. 7 i 8 KN, który, jak wynika z lektury listów do redakcji, nie jest do końca czytelny.

 

Casus

„Pracuję w małej szkole, która od kilku lat konkuruje z dobrze wyposażoną dużą szkołą. Według dyrektora ten rok może być dla nas szczególnie trudny, choć do końca też nie wiadomo, czy np. rodzice w wakacje nie zmienią zdania i nie zapiszą dzieci do naszej szkoły. Tak się już zdarzało. Co prawda sytuacja kadrowa wówczas nie zmieni się diametralnie, ale przecież my walczymy czasem o jedną lub dwie godziny. Jestem nauczycielem mianowanym z 20-letnim stażem. Ze ścisłych wyliczeń dyrektora wynika, że w przyszłym roku mogę mieć maksymalnie 7/18. Gdyby dyrektor zaliczył mi zajęcia indywidualne i godziny unijne, być może mój wymiar tygodniowy byłby nawet 10/18, ale na razie nic na ten temat nie wiem. Natomiast dyrektor prosił, abym się zastanowił, czy ma mnie przenieść w stan nieczynny. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji, więc mam w związku z tym kilka pytań. Czy nauczyciel, który jest w stanie nieczynnym, ma pierwszeństwo w zatrudnieniu, gdyby się okazało, że w przyszłym roku szkolnym 2020/2021 znajdą się godziny? Nie bardzo rozumiem, co to znaczy, że umowa zawarta w czasie stanu nieczynnego w innej szkole może być zawarta >>na czas nie dłuższy niż okres stanu nieczynnego<<? Jakie będą konsekwencje, jeżeli ta umowa dodatkowa będzie np. do końca zajęć w czerwcu?

Dyrektor dał mi do zrozumienia, że w czasie stanu nieczynnego pozostaję w jego dyspozycji i wtedy może mi dać parę godzin. Czy wtedy nie zlikwiduje mi stanu nieczynnego? Chyba coś o tym słyszałem.

Skoro w tej drugiej szkole mogę mieć nawet około 10 godzin, czy nie można by tych godzin połączyć w jeden etat? Finansowo byłoby to dla mnie na pewne korzystniejsze”.



(…)

 

Teresa Konarska

 

Cały tekst – tylko w Głosie (nr 16-17, e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 16-17/2020: