Pełnym głosem. Jak kapral w ręku dowódcy


Skończyły się zajęcia, świadectwa rozdane, a minister edukacji też coś dostał od środowiska oświaty. Czerwoną kartkę w postaci licznych wniosków o dymisję. Największe oburzenie i zaniepokojenie w oświacie budzą projekty przeorania statusu zawodowego, nadzoru pedagogicznego i edukacji włączającej

Protestujący mówią już nie tylko o demolce i demontażu, ale wręcz o zamachu na polską szkołę, na autonomię szkoły i nauczyciela. Te słowa dotyczą przede wszystkim projektu przywrócenia ręcznego sterowania szkołami, ale trudno pozbyć się wrażenia, że również zmiany w statusie są obliczone na to, by docisnąć nauczycieli, zdyscyplinować niepokornych.

Zdecydowany sprzeciw wobec zmian w nadzorze wyrazili już liczni samorządowcy, dyrektorzy z OSKKO, organizacje pozarządowe i społeczne, RPO, a ostatnio także Amnesty International. Związek Nauczycielstwa Polskiego ocenił, że propozycje MEiN oznaczają „powrót do rozwiązań, którym obca była idea samorządności i demokratyzacja życia szkoły”.





Pozostałe artykuły w numerze 27-28/2021: