Raport NIK o szkołach specjalnych: co działa, a co trzeba poprawić


NIK przyjrzała się funkcjonowaniu szkół specjalnych po reformie edukacji z 2017 r. Stwierdzono, że MEN bardziej skupiło się na edukacji włączającej niż na poprawie warunków kształcenia dzieci w szkołach specjalnych

Pod lupą Najwyższej Izby Kontroli znalazły się szkoły dla uczniów, którzy ze względu na zaburzenia i dysfunkcje potrzebują specjalnych metod nauczania i wychowania oraz zajęć rewalidacyjnych. Jak się z tego wywiązują?

Generalnie, jak wynika z raportu NIK, szkoły specjalne starają się przygotować swoich uczniów do życia w społeczeństwie. Dostrzeżone nieprawidłowości dotyczą przede wszystkim dokumentacji – zapisów w statutach szkół oraz w tej określającej zakres i formę pomocy, a więc w Wielospecjalistycznych Ocenach Poziomu Funkcjonowania Ucznia (WOPFU) oraz Indywidualnych Programach Edukacyjno-Terapeutycznych (IPET). W czym rzecz?

Na podstawie dokonywanej dwa razy w roku ocenie funkcjonowania ucznia modyfikowane są IPET. Oba dokumenty są wynikiem pracy zespołowej. W ich tworzeniu mogą uczestniczyć rodzice, ale muszą być o tym prawidłowo powiadomieni. Prawidłowo, czyli pisemnie. Tymczasem nie zawsze się tak dzieje, co ogranicza lub wręcz uniemożliwia niektórym rodzicom udział w przygotowaniu tych dokumentów. Inne wykazane błędy to nieodpowiedni wymiar godzin dla wskazanych w IPET form pomocy psychologiczno-pedagogicznej i niewłaściwy okres jej świadczenia. Czasami też brakowało określenia zakresu oraz rodzaju wsparcia udzielanego uczniowi przez nauczyciela.



(…)

 

Halina Drachal

 

Cały tekst – GN nr 7-8 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 7-8/2021: